Wychowywali swoje dziecko z szympansem. Wynik: Szympans początkowo uczył się szybciej niż dziecko!
Lata 30. XX wieku to czas, w którym naukowcy zaczęli eksperymentować na szeroką skalę. Niestety nie każdy z tych eksperymentów okazał się udany, a wiele z nich, jak chociażby „Potworny eksperyment” o którym już tutaj pisałam, negatywnie odbiło się na najmłodszych. Dziś chciałabym pokrótce opowiedzieć o eksperymencie „Szympans i dziecko” przeprowadzonym przez małżeństwo Kellogg. Niestety jest to również historia o zaryzykowaniu życia i zdrowia własnego dziecka, by tylko osiągnąć zaplanowany cel.
Wybitny psycholog i niezbyt wybitny rodzic
Winthrop Niles Kellogg był amerykańskim psychologiem porównawczym, który dokonał licznych przełomowych dla psychologii eksperymentów. Jego najbardziej znane badania to The Ape and the Child [Szympans i dziecko] (1933) oraz Porpoises and Sonar [Morświny i sonary] (1961) [1].
Jeszcze jako student Kellogg wpadł na pomysł przeprowadzenia eksperymentu „Szympans i dziecko”. Naukowcy wskazują, że pomysł ten pojawił się u psychologa w związku z doniesieniami o tzw. wilczych dzieciach opublikowanych w 1927 roku [4], które Kellogg szeroko komentował w swoich pracach naukowych [2]. Psycholog już wówczas wiedział, że wychowywanie dziecka na równi ze zwierzętami niesie dla niego nieodwracalne konsekwencje. Dwie dziewczynki nazwane „wilczymi dziećmi” nigdy bowiem nie opanowały w pełni umiejętności, które powinien posiadać dorosły człowiek – jedna z nich nie opanowała mowy, natomiast druga opanowała zaledwie około 100 słów. Ponadto dziewczynki te nie potrafiły biegać, pożerały małe ptaki i ssaki, a wyły w nocy. Obie też zmarły w młodym wieku, a ich poziom inteligencji był znacznie niższy aniżeli ich rówieśników [2].
Pomimo powyższego, a także bez względu na sprzeciw środowiska naukowego, Kellogg wraz ze swoją małżonką, która początkowo również sprzeciwiała się pomysłowi męża, zdecydowali się na umieszczenie w swoim domu szympansa i wychowywanie go wraz z ich synem Donaldem.
Szympans uczył się szybciej niż dziecko! Zatrzymała go dopiero mowa.
Plan eksperymentu Kellogga został nakreślony w artykule umieszczonym w Psychological Review,
w którym naukowiec ten napisał: Załóżmy, że antropoid został zabrany do typowej ludzkiej rodziny
w dniu narodzin i wychowany był jako dziecko. Przypuśćmy, że karmiono go butelką, ubierano, myto, kąpano, pieszczono i dano mu charakterystyczne ludzkie środowisko: starano się, aby polubił ludzkie dziecko, miał adoptowaną ludzką matkę i adoptowanego ludzkiego ojca [2].
Eksperyment rozpoczął się 26 czerwca 1931 roku gdy Kelloggowie przywieźli do swojego domu niespełna ośmiomiesięcznego szympansa o imieniu Gua i wdrożyli powyższe założenia. Badania trwały 9 miesięcy i przez ten okres Donald, syn Kellogów, który na początku badań miał 10 miesięcy i Gua byli codziennie testowani pod wieloma kątami m. in. badano ich pamięć, ciśnienie krwi, refleks, wokalizację, sprawność manualną, rozumienie języka i koncentrację uwagi. Niestety w pogoni za wiedzą małżonkowie przeprowadzali również bolesne dla badanych eksperymenty, o czym świadczy ten fragment ich publikacji: Różnice między czaszkami można słyszalnie wykryć, stukając w nie miską łyżki lub podobnym przedmiotem. Dźwięk wydawany przez głowę Donalda jest trochę w naturze głuchy, podczas gdy dźwięk uzyskany z Gua jest ostrzejszy, jak trzask młotka o drewniany krokiet lub kulę do kręgli [3].
Szympans przez cały okres badań był traktowany jak dziecko w każdym szczególe. Nie tylko był ubierany i karmiony tak jak Donald, ale również otrzymywał tzw. buziaka na dobranoc czy spał w jednym łóżku ze swoim przybranymi rodzicami. Takie postępowanie przyniosło zaskakujące efekty, ponieważ Gua bardzo szybko, w tym znacznie szybciej aniżeli jego ludzki „brat”, opanował takie umiejętności jak chodzenie w pozycji wyprostowanej, jedzenie łyżką, picie ze szklanki, otwieranie drzwi, naśladowanie ludzkich gestów, okazywanie uczuć, przytulanie i całowanie rodziców oraz Donalda. Nauczył się on również reagować na około 100 słów i zwrotów jak np. „uściśnij dłoń” czy „pokaż nos” [3].
Pomimo szybkich postępów na początku i pomimo że Kelloggowie poświęcali mu dużo czasu, próbując nauczyć choć kilku słów, Gua nigdy nie był w stanie ich opanować. Szympans był pod wieloma względami znakomitym naśladowcą, ale nie pod względem naśladowania głosu [3].
W opublikowanych badaniach oraz ogólnie w środowisku naukowym pojawiło się wiele teorii na ten temat, jednak dziś wiemy, że szympans nie był wstanie nauczyć się ludzkiego języka przede wszystkim ze względu na budowę anatomiczną, która nie pozwala mu na posługiwanie się ludzką mową.
Negatywny wpływ szympansa na rozwój dziecka
Kelloggowie zauważyli, że chociaż Gua nie naśladuje dźwięków wydawanych przez Donalda to Donald zaczyna naśladować dźwięki wydawane przez Gua i posługiwać się nimi w ten sam sposób co szympans. Doprowadziło to do tego, że w wieku 19 miesięcy Donald posługiwał się jedynie trzema słowami [3]. Kelloggowie zdecydowali wówczas o przerwaniu badań, choć nigdy nie przyznali, że opóźnienie rozwoju mowy ich syna było prawdziwym powodem takiej decyzji.
Nie posiadamy niestety danych na temat dalszego rozwoju Donalda, ale z pewnością kontynuowanie badań doprowadziłoby do dużego opóźnienia w rozwoju dziecka i prawdopodobnie nieodwracalnego pogorszenia jego funkcjonowania.
Niemy film z badań Kellogga:
Bibliografia:
[1] Bejmin L.T., Bruce D., From bottle-fed chimp to bottlenose dolphin: a contemporary appraisal of Winthrop Kellog, [w:] The Psychological Record, 1982, s. 461-482.
[2] Kellogg W. N., An eclectic view of some theories of learning, Psychological Review, 45, 1938, s. 165-184.
[3] Kellogg W.N., Kellogg L.A. (1933) The Ape and The Child: A Comparative Study of the Environmental Influence Upon Early Behavior, Hafner Publishing Co., New York and London 1933.
[4] Squires P.C., Wolf children’ of India, [w:]American Journal of Psychology, 38, 1927, s. 313-315.
Warto dodać, iż małpa po powrocie do zoo szybko zmarła- nie mogła zaklimatyzować się ponownie w zoo.
O rany, najgorsze, że ta małpka dostała dom, rodzinę, dobre życie, a nagle odebrano jej to w okrutny sposób. Co za parszywi ludzie… Straszna historia.